niedziela, 31 lipca 2011

11. Biblioteka Oxfordu

Miała być praca na konkurs w liceum salezjańskim, ale jestem troszkę nieogar i spóźniłam się o jeden dzień z dostarczeniem. Ale przynajmniej teraz leży i się kurzy u mnie w domu, a nie w jakiejś szkole.

sobota, 30 lipca 2011

10. Akt na dużym formacie

Druga praca na dużym formacie tj. 100 x 70. Pierwszą była biblioteka Oxfordu, którą wstawię niebawem. Podoba mi się, nawet bardzo, draperia. Nie podoba mi się natomiast tło... Nie popisałam się.




piątek, 29 lipca 2011

9. Syrenka

Wakacje między pierwszą a drugą klasą, po pobycie w Warszawie. Strasznie znudziło mnie robienie tych nieszczęsnych okien... Dlatego w takim 'zaawansowanym' stadium praca jest. Jednak wydaje mi się, że zbiorę się w sobie i to dokończę. Pierwszy raz próbowałam cokolwiek stworzyć długopisem i efekt nawet mnie zadowala.

środa, 27 lipca 2011

8. King Crimson

Bez bicia się przyznaję - nie słucham ich. Kolega Bartosz sobie zażyczył na urodziny. Przy okazji pozdrowienia dla Bartosza!

wtorek, 26 lipca 2011

7. Akt z draperią

Teraz coś bardziej dopracowanego... Taaak, po raz kolejny jestem zadowolona z efektu końcowego, a szczególnie z draperii! Dużo osób uważa, że jest to jak dotąd moja najlepsza praca. A to chyba niedobrze, bo jest to rysunek z końca 2009 roku. Czyżby nic lepszego przez te dwa lata nie powstało..?

6. Akt (kobieta na podeście)

Kolejne z pierwszej liceum ('09). Jedynie z dłoni jestem zadowolona, no i może troszeczkę w klatki piersiowej. A tak to... Stopy za krótkie, z głową też coś nie tak, a ciało wygląda jakby całe było pokryte cellulitem :<

piątek, 22 lipca 2011

5. Akt z gitarą

A oto akt mniej udany z pierwszej liceum... Wykadrowanie złe - stopa w ogóle nieujęta, noga z butem nieskończona... Muszę się przyznać, że jak myślałam o strunach i progach, które mam narysować, to mnie coś trafiało. Jedyne co nawet mi się podoba to twarz kobiety i jej usta. No, całkiem całuśna ta kobitka mi wyszła. Kiedyś miałam zamiar to dopracować i komuś dać, ale... już chyba wspominałam o moim nastawieniu do kończenia starych prac.

czwartek, 21 lipca 2011

4. Akt (kobieta patrząca do góry)

Licealne, z 2009 roku. Powstało wtedy parę aktów, mniej lub bardziej udanych, inspirowanych zdjęciami z digarta. Ten jest najbardziej udany z trzech, które wtedy powstały. Nie ma błędów wielkich w proporcjach i najważniejsze - całość mieści się na kartce...

wtorek, 19 lipca 2011

3. Czaszka

Pierwsza taka moja 'większa' z natury praca. Pierwsza praca, z której byłam zadowolona. Czaszka z sali od biologii. Kiedyś jeszcze dorwę jakiś szkielet i zrobię dokładne studium!

  Stan z maja 2008.
Skończone, niedługi czas później, bo we wrześniu 2009.

Nawet nie widać wielkiej różnicy pomiędzy częścią z '08 a '09.

poniedziałek, 18 lipca 2011

2. Ula

Rok 2008. Ostatnia praca (oprócz poprzedniej), którą jeszcze mam z czasów gimnazjum. Specjalnie nie kończę starych rzeczy. Myślę, że byłoby bardzo widoczne, która część była narysowana teraz, a która wcześniej.

Tak wiem... Rysunek 'BARDZO' udany.
Wstawiam pierwsze prace, żeby można było mówić o jakimś tam postępie na przestrzeni tych paru lat ;)

Na zdjęciu moja siostra, jakieś 19 lat temu w Grecji.


niedziela, 17 lipca 2011

1. Aniołki

Namówiono mnie do założenia bloga, więc oto jestem. 

Zacznę od pracy, która wg mnie była przełomowym momentem w moim rysowaniu. Klasa druga gimnazjum - maj 2007, plener w Krzeszowie. Widać amatorstwo, rozmazywanie ołówka palcem(!), jednakże porównując do prac wcześniejszych, progres był ogromny. I nagły.